niedziela, 17 maja 2015

Moja wyprawa na Wzgórze Trzech Krzyży w Kazimierzu Dln.

Mimo złego samopoczucia i brzydkiej pogody ten dzień muszę uznać za udany. Dlaczego? Całkiem niedawno, około godziny temu, wróciłam z krótkiej wycieczki do Kazimierza Dolnego. Być może znacie to małe miasteczko, w końcu to jedna z naszych najpopularniejszych atrakcji turystycznych na Lubelszczyźnie.
Od mojego domu to niecałe 15 minut drogi, jednak rzadko bywam w Kazimierzu, bo do szkoły raczej jeżdżę w przeciwnym kierunku. Oczywiście po dzisiejszej wycieczce mam zamiar odwiedzać to miasto częściej.
Korzystając z okazji, że już tam byłam, nie mogło obyć się bez wejścia na Wzgórze Trzech Krzyży, z którego rozciąga się niesamowity widok na całe miasteczko oraz na Wisłę.

A zresztą, co Wam będę opowiadać, sami zobaczcie!!! Oto moje krótkie sprawozdanie z dzisiejszej wycieczki (przepraszam za jakość, ale zabrałam ze sobą tylko aparat w telefonie, czego żałuję).

Jak się przyjęło w naszym pięknym kraju - nie ma nic za darmo. Dlatego zgodnie z tradycją u szczytu schodów prowadzących na wzgórze zaskoczyła mnie mała drewniana budka, w której trzeba nabyć bilety. Tutaj również ją uchwyciłam :)


Na górze był już spory tłum... Rodziny oraz pary zakochanych również przyszły podziwiać miasto.


Dlaczego akurat Wzgórze Trzech Krzyży? To chyba oczywiste...


Czy wspomniałam już o zakochanych?






Jak widać nie ja jedyna musiałam wszystko uwiecznić :)


1 komentarz:

  1. Miałam jechać tam z klasą, ale zgłosiło się mało osób i wszyscy się sprzeciwiali, że za blisko (nawet ja), a teraz tego żałuje. Piękne widoki! *.*
    Pozdrawiam! ;)

    terefereitede.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń